Młodzi zdolni zakładają firmę – poznaj startup IOD Engineering
Poznali się na uczelni, zaangażowali w studencki projekt, następnie razem założyli startup IOD Engineering. O doświadczeniach wyniesionych z czasów studiów i początkach prowadzenia własnej działalności mówi Bartosz Zborowski, właściciel firmy.
Poznaliście się na Politechnice Rzeszowskiej. Oprócz samego studiowania, byliście też członkami PRz Racing Team. Już jako absolwenci postanowiliście razem założyć firmę. Jak doświadczenie wyniesione z działalności w zespole PRz Racing Team pomogło wam w rozpoczęciu własnej działalności?
Trzeba przyznać, że na studiach, jak i teraz nie narzekaliśmy na nudę. Formalnie dalej trójka z nas to studenci, jednak teraz nasze życie kręci się głównie wokół inżynierii. PRz Racing Team to była dla nas „szkoła życia” – w końcu mówimy o studenckim odpowiedniku Formuły 1. Tam nauczyliśmy się łączyć umiejętności praktyczne z wiedzą akademicką. Niestety 90% studentów nie ma kompletnie pojęcia, jak wykorzystać zdobytą wiedzę, poza zaliczeniem egzaminów końcowych. Nie chcieliśmy być jak reszta i zmarnować pięciu bezcennych lat z życia, dlatego wzięliśmy sprawy w swoje ręce i krok po kroku tworzyliśmy coś nowego. Na początku bolid wyścigowy w ramach projektu naukowo-badawczego, później pierwsze komercyjne zlecenia – podzespoły do sportowych pojazdów, konstrukcje spawane, aż przyszedł czas na stanowiska robocze i maszyny przemysłowe. Co by było, gdyby nie PRz Racing Team? Na pewno nie byłoby nas tutaj, gdzie jesteśmy, bo nie mielibyśmy okazji się poznać. Wspólna pasja napędzała nasz rozwój – dziesiątki bezsennych nocy przy projektach, szkolenia, opracowanie technologii, poszukiwania dostawców i w końcu budowa naszego 76-konnego „potwora”. To był ogromny zastrzyk wiedzy i doświadczenia, którego żal było nie wykorzystać, dlatego naturalnym krokiem było założenie własnej firmy.
Zakres usług waszej firmy jest dosyć szeroki, zajmujecie się m.in. przygotowaniem samochodów do sportu, budowaniem układów wydechowych, projektowaniem konstrukcji spawanych, budową maszyn i urządzeń przemysłowych. Wasz pomysł biznesowy został doceniony podczas cyklicznego wydarzenia Startup Mixer. Na czym on dokładnie polega?
Tak naprawdę na początku sami nie wiedzieliśmy co będziemy robić. Nasza pierwsza oferta to był jakiś kosmos – wynikało z niej, że realizujemy rozmaite usługi od spawania, przez budowę pojazdów, po druk 3D. Po części to była prawda, gdyż wszystko mogliśmy wykonać za pomocą swoich maszyn lub usług zleconych. Czas jednak pokazał, że największe zainteresowaniem cieszyła się budowa maszyn przemysłowych. Oczywiście nie były to pełne linie produkcyjne, tylko pojedyńcze stanowiska robocze, jednak dla nas to i tak było pasmo wyzwań i ogromna ilość wiedzy do przyswojenia – w końcu maszyny to całkiem inny kawałek chleba, niż sporty motorowe, więc trzeba było szybko wbijać kolejne level’e w nowych dziedzinach. Nasza praca, wtedy jeszcze jako Startup IOD Engineering, była doceniana na każdym kroku, stąd nominacja do tytułu Startupu Roku 2016, otrzymana od Fundacji Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości. Trzeba przyznać, że wyróżnialiśmy się mocno z całego towarzystwa startupowego, działającego głównie w branży IT. Nie robiliśmy aplikacji, nie prowadziliśmy sklepu internetowego, nie projektowaliśmy stron i rozwiązań e-commerce. Robiliśmy maszyny. Niby nic wielkiego i górnolotnego, żadne „innowacje” – czysta mechanika, jednak większość ludzi z którymi się spotykaliśmy, gratulowało nam obranej ścieżki. Tego, że nie chcemy robić tego co wszyscy, a swoją pracą i produktami chcemy konkurować z dużymi i cenionymi na rynku dostawcami. Jak to wyjdzie w praktyce – czas pokaże.
Do czego w swojej pracy wykorzystujecie SOLIDWORKS? Dlaczego zdecydowaliście się na to oprogramowanie?
SOLIDWORKS jest dla nas podstawowym narzędziem cyfrowym, z jakiego korzystamy w swojej pracy. Wykorzystujemy je do projektowania i modelowania 3D praktycznie wszystkich naszych zleceń. Jego ogromną zaletą jest możliwość weryfikacji pomysłów oraz ograniczenie ilości błędów konstrukcyjnych do minimum, bez konieczności marnowania czasu i pieniędzy na wykonanie kolejnych niezadowalających prototypów. To ogromne udogodnienie dla małych, początkujących firm jak nasza – gdyby nie możliwość elektronicznego dopasowania do siebie poszczególnych podzespołów w budowanych maszynach, to dzisiaj pewnie już bylibyśmy bankrutami. Na etapie tworzenia cyfrowego projektu jesteśmy w stanie dopracować wszelkie rozwiązania, uwzględniając przy tym dostępne podzespoły, materiały oraz procesy technologiczne, co w połączeniu z późniejszą produkcją, wykorzystującą maszyny sterowanie numerycznie (CNC), daje nam ogromną precyzję i powtarzalność. Decyzja o wyborze oprogramowania SOLIDWORKS jako głównego narzędzia cyfrowego, zapadła jeszcze w trakcie naszego studenckiego projektu. Na zajęciach mieliśmy styczność z różnymi produktami, od najprostszych, po bardzo rozbudowane i zaawansowane oprogramowanie projektowe. SOLIDWORKS to swego rodzaju kompromis, pomiędzy użytecznością i łatwością obsługi. Bez różnicy, jakie oprogramowanie spośród dostępnych na rynku wybralibyśmy, w każdym możemy zaprojektować praktycznie wszystko co nas interesuje, uwzględniając oczywiście obrany profil działalności. Jednak dla nas liczył się również czas, jaki trzeba poświęcić na naukę obsługi oraz dostępność pomocy technicznej ze strony dostawcy. Interfejs systemu SOLIDWORKS jest naszym zdaniem o wiele bardziej intuicyjny od rozwiązań konkurencyjnych, co przekłada się na realną oszczędność i skrócenie czasu obsługi zlecenia. Dodatkowo pracownicy wsparcia technicznego oraz szkoleniowcy DPS Software wielokrotnie udowadniali nam, że są „na każde zawołanie”, niosąc szybką pomoc naszym projektantom w najbardziej kryzysowych sytuacjach.
Zachęcacie też innych studentów do realizowania swoich pomysłów poprzez zakładanie startup’ów. Jakie elementy są najważniejsze, by młodzi ludzie z sukcesem założyli i prowadzili własny biznes?
Oczywiście, kiedy tylko mamy okazję, namawiamy wszystkich (nie tylko studentów) do nabierania doświadczenia w sferze biznesowej, jednak nie jesteśmy zwolennikami szybkiego i bezmyślnego otwierania własnej działalności, bez praktycznej znajomości wszystkich mechanizmów podatkowych oraz podstawowej wiedzy ekonomicznej. Choćbyśmy mieli najlepszy produkt, którym potencjalnie zainteresowane byłyby miliony ludzi na całym świecie, to możemy pogrzebać swoją działalność przez tak trywialne problemy, jak nieumiejętność wystawienia faktury, błędne rozliczenie podatków, nieodpowiednie podejście do tematów związanych z pozyskaniem i obsługą oraz utrzymaniem klienta, utratą płynności finansowej, nieznajomością mechanizmów i narzędzi bankowych wspierających młodych przedsiębiorców etc. My sami, nawet mimo kilkuletniego doświadczenia w prowadzeniu i rozliczaniu projektu naukowego, nie zdecydowaliśmy od razu na otworzenie działalności, tylko wykorzystaliśmy pomoc Fundacji AIP, która wspiera młodych przedsiębiorców, stawiających pierwsze kroki w biznesie. Oczywiście nie ma recepty na sukces i z pewnością powie to każdy przedsiębiorca, bez względu na reprezentowaną branżę. Ważne, by podejść do tematu własnej firmy z ogromną pokorą. Należy przygotować się na pracę wiele godzin dziennie (najczęściej bez wynagrodzenia przez kilka miesięcy) i zawsze brać pod uwagę najgorszy scenariusz.