W 2010 firmy częściej szukały pracowników

07.01.2011 Skomentuj pierwszy

Rok 2010 przyniósł poprawę na rynku pracy. Jak wynika z raportu serwisu rekrutacyjnego Pracuj.pl – „Rynek Pracy Specjalistów w 2010 roku” – w ubiegłym roku pracodawcy opublikowali o blisko 50% ofert więcej niż w kryzysowym 2009 roku. W czołówce najbardziej poszukiwanych pracowników znaleźli się specjaliści IT, co może oznaczać, że firmy znów inwestują w rozwój, nie obawiając się pogorszenia sytuacji makroekonomicznej.

Kto, kogo i gdzie szukał

Od początku roku pracodawcy umieścili w serwisie Pracuj.pl ponad 240 tys. ofert pracy. Sytuacja na dobre ustabilizowała się w lipcu, a najlepsze na poszukiwanie pracy były wrzesień i październik, kiedy opublikowano po ponad 23 tys. propozycji.

Najwięcej ofert pochodziło z branż: handel i sprzedaż (ponad 71 tys. ofert), bankowość, finanse i ubezpieczenia (39,5 tys. propozycji) oraz budownictwo i nieruchomości (prawie 29 tys. ofert). Propozycje z tych sektorów stanowiły prawie 50% wszystkich ofert umieszczonych w serwisie Pracuj.pl w 2010 roku. Największy przyrost procentowy, względem poprzedniego roku, odnotowano jednak w przypadku sektora turystycznego (71%), branży finansowej (71%), a także transportowej (69%) i chemicznej (65%).

W 2010 roku najłatwiej było znaleźć pracę w działach handlowych, działach obsługi klienta i call center. Zdecydowanie więcej niż dotychczas szukano specjalistów IT, którzy awansowali do czołówki najbardziej poszukiwanych pracowników. W przypadku działów IT odnotowano też jeden z największych wzrostów (o 82%), w porównaniu do 2009 roku ubiegłego. Dużo propozycji skierowanych było również do finansistów oraz inżynierów.

Mimo, że młodym ludziom dużo trudniej teraz znaleźć pracę niż jeszcze w 2008 roku, to warto podkreślić, że w 2010 roku pracodawcy mieli dla nich prawie dwa razy więcej ofert staży i praktyk niż rok wcześniej. O 70% natomiast wzrosło zapotrzebowanie na osoby na stanowiska kierownicze.

Pracę nadal najłatwiej można było znaleźć w woj. mazowieckim, skąd w 2010 roku pochodziła co 5. oferta pracy, oraz w województwach: dolnośląskim, śląskim i wielkopolskim. Najtrudniej było o pracę w regionie podlaskim, świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim.

Największy przyrost ofert pracy odnotowano w przypadku woj. lubelskiego (o 84%), najmniej ogłoszeń przybyło w woj. łódzkim (wzrost o 29%). Warto zauważyć, że naszymi pracownikami znów zaczęli interesować zagraniczni się pracodawcy – liczba tych ofert wzrosła o ponad połowę. W analizowanym okresie najwięcej propozycji, w serwisie Pracuj.pl, zamieściły firmy z Niemiec (ponad 400), Francji oraz Holandii (po blisko 250). Duże zapotrzebowanie na naszych pracowników było również za naszą południową granicą – Czesi częściej szukali u nas specjalistów niż pracodawcy z Wielkiej Brytanii czy Finlandii. W związku z trudną sytuacją gospodarczą, mniej propozycji niż dotychczas opublikowały firmy z Irlandii.

Jest lepiej, a będzie …?

Nadążanie za rosnącymi potrzebami kadrowymi firmy to jedno z wyzwań, które zdaniem ponad 300 menedżerów i specjalistów HR, przebadanych przez Pracuj.pl i Interaktywny Instytut Badań Rynkowych, stanie przed nimi w 2011 roku. Można więc przypuszczać, że spokojny trend wzrostowy na rynku pracy utrzyma się. Szczególnie, że jak wynika z innego badania – przeprowadzonego dla Pracuj.pl przez MillwardBrown SMG/KRC – 14% z ponad 500 ankietowanych firm, zamierza w tym roku zatrudnić więcej pracowników niż w roku ubiegłym, a w prawie połowie firm liczba nowych rekrutacji będzie taka sama, jak w 2010 roku.

Z drugiej strony warto pamiętać, że mimo ogólnej poprawy sytuacji gospodarczej, wiele przedsiębiorstw nadal boryka się ze skutkami kryzysu. Jak wynika z danych Dun & Bradstreet, tylko w sektorze budowlanym zaległości płatnicze w naszym kraju, w ciągu ostatnich dwóch lat, wzrosły o 95 procent, a opóźnienia wynoszą średnio 30 dni. Zdaniem analityków tej firmy grozi to falą bankructw  i w przyszłym roku w Polsce może upaść nawet ponad dwa tysiące przedsiębiorstw. Czeka nas również zapowiadana restrukturyzacja administracji publicznej – rząd planuje zmniejszyć zatrudnienie w tym sektorze o 10%, co oznaczałoby wzrost liczby pozostających bez pracy o ok. 40 tys. osób.

W nadchodzących miesiącach na sytuację na rynku pracy wpłynie też z pewnością liberalizacja przepisów za naszą zachodnią granicą. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej dla Pracuj.pl wśród ponad 500 przedsiębiorstw, już teraz 40% z nich obawia się negatywnych konsekwencji otwarcia niemieckiego rynku pracy. Zdaniem przedsiębiorców problem z rekrutacją może być przede wszystkim w przypadku pracowników niższego szczebla – twierdzi tak 61% z ankietowanych pracodawców.

KOMENTARZE (0)
Nieznajomy musisz być zalogowany aby dodać komentarz.
E-mail:
Hasło: