Badanie powypadkowe pomoże biegłym
Badania naukowe na te tematy prowadzą dwaj innodoktoranci - Mirosław Owczarz oraz Marcin Witkiewicz z Wydziału Mechanicznego Politechniki Gdańskiej. Ich promotorem jest dr hab. inż. Stanisław Taryma.
Nad ustaleniem prędkości początkowej zderzenia na podstawie zakresu uszkodzeń samochodu z wykorzystaniem metod energetycznych pracuje Mirosław Owczarz. Doktorant bada zależności pomiędzy sztywnością nadwozia i deformacją powypadkową, a prędkością kolizyjną w chwili początkowej zderzenia. Następnie porównuje rzeczywiste wyniki pomiarów wielkości deformacji nadwozia z prędkością kolizyjną określoną przy użyciu innych metod obliczeniowych. To pozwala na potwierdzenie (lub nie) ich skuteczności przy użyciu symulacji komputerowych.
Stypendysta III edycji pomorskiego programu Innodoktorant przewiduje, że wdrożeniem jego badań będą zainteresowane organy procesowo-śledcze oraz biegli sądowi i rzeczoznawcy. Opracowane przez doktoranta aktualne katalogi porównawcze uszkodzonych samochodów będą służyły dochodzeniu do prawdy dotyczącej zdarzenia drogowego, jak i sprawiedliwemu osądzaniu.
Jak precyzuje Owczarz, wdrożenie będzie dotyczyło zdarzeń drogowych z udziałem samochodów osobowych oraz pojazdów szeroko rozumianego transportu drogowego. Jego prace badawcze zmierzają do wyeliminowania istotnych w tym zakresie ograniczeń w opiniowaniu zdarzeń drogowych.
Marcin Witkiewicz pracuje natomiast nad koncepcją metodyki powypadkowych badań technicznych. Takie badanie będzie mogło służyć biegłym sądowym i rzeczoznawcom samochodowym, w trakcie analizowania i opracowywania opinii techniczno – kryminalistycznej dla policji, prokuratur i sądów z zakresu ekspertyzy i rekonstrukcji wypadków drogowych.
Badacz zamierza określić wpływ nierównomierności momentów hamujących na kołach poszczególnych osi, na stateczność kierunkową samochodu przy gwałtownym hamowaniu. Badanie powypadkowe ma na celu wykrycie wszystkich wad i niezdatności pojazdu.
"Celem rekonstrukcji wypadku drogowego jest ustalenie prawdy o jego przebiegu oraz wiarygodności ustalenia przyczyn. Dlatego, im więcej danych eksperymentalnych jest dostępnych, tym niepewność w opiniowaniu jest mniejsza" - przekonuje.
Jego zdaniem, zaniechanie stosowania powypadkowego badania stanu technicznego pojazdów powoduje utratę istotnych możliwości dochodzenia prawdy. Może to skutkować błędnymi wnioskami, a tym samym - wydaniem niesprawiedliwego wyroku.
Swoją ofertę Witkiewicz adresuje do Ministerstwa Sprawiedliwości oraz do organów procesowych. Zapewnia, że jego praca badawcza poszerzy wiedzę teoretyczną i praktyczną w dziedzinie opiniowania wypadków drogowych.