Nowy zespół F1 do testów aerodynamiki swoich bolidów używa tylko i włącznie programów CFD.
Symulacja CFD w F1
Nick Wirth, dyrektor techniczny zespołu VR F1 posiadający obszerną wiedzę na temat technik CFD – jest właścicielem firmy udzielającej konsultacji w tym zakresie – opracował wiele pojazdów wyścigowych przy użyciu programów CFD, w roli podstawowego narzędzia do analiz aerodynamicznych. Współpracował także z FIA przeprowadzając analizy CFD na kontrowersyjnym projekcie dzielonego skrzydła tylnego Centre-line Downwash Generating (CDG).
Co znaczy, że “używają tylko i wyłącznie programów CFD”?
Wirth szczerze przyznaje, że przyznane jego zespołowi środki - głównie pieniądze od sponsora stajni Virgin Richard Branson w wysokości 65 milionów USD/rok (co jest kwotą minimalną dla startów w F1 – Ferrari, na ten przykład w roku 2008 dysponowało kwotą 415 milionów USD) – nie pozwalają na zbyt wiele i CFD wydaje się tu najbardziej ekonomicznym narzędziem analizy aerodynamicznej. Większość zespołów F1, jak McLaren i Ferrari do analizy używa zarówno CFD, jak i tuneli aerodynamicznych. Jednak tunele aerodynamiczne są niezwykle drogie w budowie i utrzymaniu, nawet jeżeli porównać je z najdroższymi programami CFD - po prawdzie wiele zespołów F1 wywalczyło sobie znaczące zniżki i zwarło korzystne umowy marketingowe z dostawcami oprogramowania CFD.
Gdyby zespół VR miał pieniądze pozwalające na testy w tunelach aerodynamicznych, najprawdopodobniej używałby ich w połączeniu z programami CFD. Branson ustalił jednak budżet VR na najniższym poziomie spośród wszystkich zespołów F1 i naprawdę interesująco zapowiada się ich rywalizacja z lepiej doposażonymi konkurentami. Ten eksperyment, jeżeli zakończy się sukcesem, może być świetnym dowodem na postępy, jakie technika CFD poczyniła od roku 1990, kiedy to została wprowadzona do F1. W przypadku porażki, będzie to kolejne przypomnienie o tym, że CFD spisuje się najlepiej jako uzupełnienie testów fizycznych. Całe szczęście na odpowiedź nie będziemy musieli długo czekać – pierwszy rajd już 14 marca w Bahrajnie. Trzymać kapelusze!
Źródło: http://www.symscape.com/