Muzeum Historii Polski tropi techniczne absurdy PRL

18.03.2009 Skomentuj pierwszy


Listy, nagrania audio i audio-wideo, rysunki, szkice, fotografie oraz konkretne przedmioty demaskujące techniczne absurdy PRL - można nadsyłać na ogólnopolski konkurs "Antytechnika w PRL", ogłoszony w poniedziałek przez Muzeum Historii Polski.


"Doszliśmy do wniosku, że było tak dużo antytechnicznych wynalazków w PRL-u, że warto byłoby je udokumentować i pokazać, jak absurdalnie wyglądały pewne rzeczy w minionej epoce, tym bardziej, że w tym roku obchodzimy 20. rocznicę roku 1989, który zamknął ten dziwny okres w naszym społeczeństwie i pozwolił nam powrócić do normalności" - powiedziała Agnieszka Mazur z Biura Prasowego Muzeum Historii Polski.
 

Konkurs ma także związek z organizacją przez Muzeum Historii Polski jego oddziału w Krakowie, którym - wedle informacji przedstawicielki Biura Prasowego - ma być właśnie Muzeum PRL-u. Materiały nadesłane na konkurs mają zasilić przyszłą ekspozycję tworzonej placówki.

"Oddział naszego muzeum ma powstać w dawnym kinie Światowid w Nowej Hucie, a więc miejscu, które - jeżeli chodzi o PRL - jest bardzo symboliczne. Została już powołana Rada Programowa muzeum, w której m.in. jest Krystyna Zachwatowicz. Rada w tej chwili obraduje nad kształtem przyszłej ekspozycji placówki. Prace dopiero są w fazie początkowej, czeka nas adaptacja budynku kina i podjęcie decyzji o ostatecznym kształcie muzeum" - mówiła Mazur.

Jak podkreślił Michał Kopczyński, szef działu badawczego Muzeum Historii Polski koordynującego konkurs, w PRL działania dotyczące techniki były zaprzeczeniem jej sensu, a wymuszały je różne biurokratyczne nakazy. "To było takie swoiste działanie antycywilizacyjne. Przykładem antytechniki jest jedna ze śląskich kopalń, gdzie w okresie PRL skonstruowano maszynę dorzucającą kamieni do urobku, gdyż ilość była znacznie ważniejsza od jakości. W jednej z fabryk butelek zaś opracowano specjalny mechanizm, dzięki któremu linia produkcyjna miała obracać się wolniej i nie zwiększać planu na przyszły rok. Jego zwiększenie było zresztą i tak niemożliwe, ponieważ zabrakłoby kapsli" - opowiadał Kopczyński.

W opinii szefa działu badawczego muzeum, takich surrealistycznych z pozoru faktów było w epoce Peerelu znacznie więcej. Nie zostały jednak odnotowane w urzędowych sprawozdaniach. "Ich okoliczności są warte bliższego poznania. Na pewno jest wielu uczestników i świadków owych wydarzeń. Zwracamy się do nich z apelem, by podzielili się z historykami techniki wiedzą na temat tego mało znanego, a interesującego aspektu życia w Polsce Ludowej" - podkreślił Kopczyński.

Relacje, nawet w krótkiej formie, mogą być przekazane w formie: listu, nagrania audio lub audio-wideo (osoby przekazującej relację lub danego urządzenia), rysunku, szkicu, fotografii lub konkretnych przedmiotów. Właściciele eksponatów mogą zachować przedmioty, muzeum zwróci je po zeskanowaniu lub sfotografowaniu. Zgłoszenia mogą być także w formie anonimowej.

Relacje można nadsyłać do 31 października pod adresem: Muzeum Historii Polski, ul. Hrubieszowska 6a, 01-209 Warszawa, z dopiskiem "Antytechnika w PRL". Osoby pragnące zachować anonimowość powinny podpisać relację hasłem i dołączyć osobną zaklejoną kopertę, wewnątrz której podadzą dane kontaktowe.

Nadesłane relacje oceni jury, a najciekawsze z nich zostaną nagrodzone i opublikowane. Zdobywca pierwszego miejsca otrzyma 5 tys. zł, przewidziano dwie drugie nagrody po 3 tys. zł, trzy trzecie - po 2 tys. zł oraz pięć wyróżnień - po 1 tys. zł.


 
KOMENTARZE (0)
Nieznajomy musisz być zalogowany aby dodać komentarz.
E-mail:
Hasło: