To teraz bede zlosliwy... dlaczego RedBull przegral wszystko w Korei? Pewnie dlatego, ze uzywa NX'a.

Dlatego stawianie takich tez, ze ktos jest lepszy po uzywa danego NARZEDZIA mija sie z celem - mam nadzieje, ze teraz to wykazalem...

Witam

Oczywiście masz rację co do przyczyn zwycięstwa (dlatego na końcu mojego pytania dałem uśmiech...). Składa się na nie wiele czynników począwszy od pogody, szybkości wymiany opon, itd., po umiejętności kierowców i być może decyzji w danym team kto na kogo pracuje...

Co do opon.. to nie bylo mi do śmiechu gdy Kubica stracil koło - oj gdyby miał wtedy większą szybkość...

W trakcie dubletu RedBull, bolidy Renault miały nieudany wyścig, a RedBull jeździ chyba na silnikach skonstruowanych przez Renault.

Mój post miał zachęcić do dyskusji (ale mi sie nie udalo - trza chyba iść na kurs udanej prowokacji...) na temat zintegrownych rozwiązań PLM. Zmiany w konstrukcjach F1 są wprowadzane i testowane z dnia na dzień w trakcie sezonu.

Jeślii znajdziesz czas zajrzyj do ostatniego CADblog gdzie jest wywiad z dyrektorem konstruktorów RedBull Racing (Steve Nevey był w maju w Polsce) na temat ich metodologii pracy - nazwa oprogramowania CAx nie ma tu znaczenia.

link: http://www.cadblog.pl/CADblog_nr_4(14)_2010.htm

pozdrawiam
Krzysztof

Red Bull Racing ponownie mistrzem konstruktorów w sezonie 2011 :)

kilka słów m.in tutaj:[url=http://camdivision.pl/red-bull-nx.html]Red Bull Racing - o konstrukcji bolidu...[/url]

Niesamowita dominacja RBR. Powszechnie uważa się, iż wynik zależy w 70% od auta, a w 30% od kierowcy. Jakby się wgłębić w temat to można stwierdzić śmiało, że te 70% to wkład myśli inżynierskiej, stosowanych narzędzi i kapitału ludzkiego. Oczywiście zgadzam się z nxcampl, że produkt końcowy jest jeszcze zależny od czynników losowych, pogody i zachowania innych kierowców w stawce, ale na pewno podstawa to inżynieria.

@Pablo wiadomo, że na to trzeba też trochę z dystansem patrzeć, ale na pewno NX jest jednym z elementów wpływających na sukces. Ten z kolei jest niepodważalny patrząc na kończący się sezon, jak i sezon poprzedni.