Termiczna obróbka szkła jedną z atrakcji festiwalu nauki w Toruniu

06.05.2008 Skomentuj pierwszy
Pokaz termicznej obróbki szkła laboratoryjnego i możliwość samodzielnego wykonywania elementów z takiego szkła - takie m.in. atrakcje przygotowali dla uczestników 8. Toruńskiego Festiwalu Nauki i Sztuki, pracownicy Wydziału Chemii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Choć na co dzień osoby zatrudnione w Pracowni Termicznej Obróbki Szkła Laboratoryjnego wykonują płuczki, pipety czy kolby chłodnicze, to z okazji festiwalowych warsztatów pokazali, że ze szkła boro-krzemowego można wykonywać także kwiaty i wazoniki.

"Chcieliśmy pokazać na czym polega nasza praca, w której, co warto podkreślić nie wytapiamy szkła, ale obrabiamy termicznie szkło boro- krzemowe typu pyrex" - mówi jeden z prowadzących pokaz, Jarosław Krajnik.
 

"Bazą do wytwarzanego przez nas specjalistycznego sprzętu laboratoryjnego są rury i pręty wykonane właśnie z tego rodzaju szkła" - opowiada. Cechuje się ono dużą odpornością na wysoką temperaturę. Jest także odporne na pęknięcia, które powstają w wyniku nagłych zmian temperatury.

Osoby zatrudnione w Pracowni przerabiają lub naprawiają sprzęty laboratoryjne wykonane ze szkła. Na specjalne zamówienie naukowców wykonują także niestandardowe przyrządy potrzebne do doświadczeń, np. wiskozymetry, które służą do pomiaru lepkości płynów.

Jarosław Krajnik podkreśla, że choć są one wykonywane ręcznie, to ich wymiary - np. odpowiednia objętość czy długość, są zgodne ze wszelkimi normami. Wszystko po to by badania przeprowadzanie z ich użyciem były jak najbardziej wiarygodne.

"Naszą prezentację sprowadziliśmy to do tego by pokazać podstawowe elementy, które wchodzą do obróbki szkła, czyli do wyciągania, gięcia i wydmuchiwania" - opowiada pracownik UMK.

Pracownicy laboratorium zademonstrowali m.in. jak powstają kilkumetrowej długości kapilary, czyli cienkie rurki o bardzo małej średnicy wewnętrznej. Można było także obejrzeć jak powstają kolby, pipety i kolby laboratoryjne. Atrakcją były jednak szklane kwiaty czy ozdobne wazoniki.

Uczestnicy warsztatów, którzy tłumnie przybyli na festiwalowe spotkanie, także mogli spróbować swoich umiejętności. Praca wymagała ostrożności i precyzji - stąd koniecznie należało założyć okulary ochronne i uważać na płomień palnika gazowego, służącego do obróbki szkła. Ostrożność była wskazana tym bardziej, że temperatura płomienia wynosiła ok. 1800 st. C.

W warsztatach, obok Jarosława Krajnika, wzięli udział także dwaj inni pracownicy Wydziału Chemii - Andrzej Lewandowski i Andrzej Skowroński.
KOMENTARZE (0)
Nieznajomy musisz być zalogowany aby dodać komentarz.
E-mail:
Hasło: