Prąd bez spalin – unikatowe polskie urządzenie nagrodzone w Brukseli
"Innowacją jest cały zespół rozwiązań: ogniwa paliwowe, reformery oraz innych pomocniczych urządzeń i technologii, które w sumie pozwalają na produkcję energii elektrycznej przy zerowej emisji dwutlenku węgla. Produktem ubocznym, zamiast spalin, jest tu woda. Takie urządzenie, wielkości lodówki, w ciągu kilku lat będzie mógł kupić każdy, kto zechce uniezależnić się od dostaw prądu z sieci" – tłumaczy PAP Grzegorz Wcisło.
Wynalazca szacuje, że cena wytwarzanego w ten sposób prądu elektrycznego będzie stanowiła około 30 proc. obecnej, ponieważ nie wchodzi tu w grę opłata za przesył, a dodatkowo zielona energia będzie dotowana przez Unię Europejską i użytkownik otrzyma dopłatę do każdej kilowatogodziny.
"Będzie można sobie samemu produkować prąd elektryczny z paliwa lub biopaliwa, ewentualnie z gazu ziemnego. Urządzenie pracuje cicho, może stać koło lodówki, w piwnicy, korytarzu. Daje też bezpieczeństwo – intensywne wiatry, burze czy awarie systemów energetycznych nie niosą zagrożeń jego użytkownikom. Staną się oni samowystarczalni" – mówi wynalazca.
Docelowo urządzenia te będą produkować prąd z paliw alkoholowych lub biodiesla, ale też z gazu ziemnego – tak, żeby prąd mógł produkować każdy, kogo dom wyposażony jest w instalację gazową.
Wcisło dodaje, że nie ma żadnej konkurencji na rynku takich urządzeń. Prąd można produkować tylko na prądnicach napędzanych spalinowo, a urządzenia są bardzo drogie. Na etapie poprzedzającym komercjalizację cena wynalazku Grzegorza Wcisło wynosi około 20 tys. zł. Ostateczna cena zależeć będzie od mocy urządzenia. Procedura patentowa jest już realizowana.
Małopolskie Centrum "BioEnergia" zajmuje się technologiami z dziedziny biopaliw, ze szczególnym naciskiem na konstrukcje i produkcję urządzeń – unikatowych w skali świata. "Na naszych reaktorach w ciągu 1,5 godziny można wyprodukować paliwo typu biodiesel – substytut oleju napędowego, który można stosować do silników o napędzie samoczynnym. Koszt produkcji litra takiego paliwa to około 3 zł" – określa Wcisło.
Jak wyjaśnia, zgodnie z ustawą o biopaliwach i biokomponentach ciekłych, w Polsce można legalnie produkować paliwa na cele własne. Mogą to robić m.in. rolnicy lub właściciele flot pojazdów, pod warunkiem, że się zarejestrują i zostaną wpisani na listę wytwórców paliw, spełnią wymogi sprzętowe i podatkowe. Rolnicy mają limit 100 litrów biodiesla na hektar na rok lub innych biopaliw, których pod względem energetycznym odpowiada 100dm3 oleju napędowego. Takie paliwo może zasilać silniki o napędzie samoczynnym, ale można nim też opalać pomieszczenia, czyli używać go zamiast oleju opałowego na ogrzewanie domu lub szklarni.