Drukarki 3D: Fabryki w domach

07.01.2008 Skomentuj pierwszy

Spadające ceny urządzeń służących do przeprowadzania przemysłowego procesu zwanego drukowaniem 3D, każą zastanowić się analitykom, czy nie jesteśmy oto w przededniu olbrzymiej zmiany w światowej gospodarce.

Drukarki 3D to urządzenia, które są w stanie produkować wiele różnych towarów. Jeśli same urządzenia oraz koszty ich eksploatacji staną się odpowiednio niskie, a może nastąpić to już w ciągu kilku najbliższych lat, to wiele produktów nie będziemy kupowali w sklepie. Wytworzymy je sobie sami.

 

Drukarki 3D są w stanie pracować z tworzywami sztucznymi, metalami i ceramiką. W przyszłości, przynajmniej teoretycznie, gdy np. pęknie nam obudowa telefonu komórkowego, będziemy mogli pobrać odpowiednie pliki ze strony jej producenta, a drukarka na ich podstawie stworzy nam nową obudowę. W ten sam sposób będziemy mogli wyprodukować np. kubek, długopis czy spinacz biurowy oraz cały szereg innych przedmiotów.

W tej chwili drukarki 3D kosztują około 20 000 dolarów. Phil Anderson ze School of Theoretical and Applied Science w New Jersey uważa, że w przewidywalnej przyszłości ich ceny spadną poniżej tysiąca USD.

Dla wielu firm oznacza to, iż z producentów staną się tylko projektantami. Nie będą musiały za to inwestować w magazyny, transport czy fabryki.

Technologia druku 3D ma jednak kilka wad. Stworzenie pojedynczego obiektu zajmuje co najmniej kilka godzin, potrzebują do pracy dużo energii (szczególnie wymagające są tutaj metale, ze względu na wysoką temperaturę pracy z nimi). Jest też problem ich rozmiarów. Najtańsze drukarki potrafią tworzyć elementy o boku nie dłuższym niż 25 centymetrów. Większe produkty trzeba więc tworzyć etapami.

Technologia ciągle się jednak rozwija i zanim drukarki trafią do domów, będą znacznie doskonalsze.

Specjaliści już widzą pierwszych potencjalnych klientów, którymi będą... miłośnicy gier wideo. Na całym świecie miliony ludzi oddają się tego typu rozrywce. Bardzo często rozpoczęcie gry wymaga najpierw stworzenia postaci. Producenci gier mogliby więc dodać do nich opcję tworzenia pliku dla drukarki, która na życzenie gracza stworzy np. z plastiku figurkę przedstawiającą dowolnego potwora, bohatera czy dowolny przedmiot obecny w grze.

Jeśli powstaną wyspecjalizowane firmy, zajmujące się produkcją takich figurek na życzenie, to kilkunastocentymetrowa figurka kosztowałaby klienta 25 do 100 dolarów. Obecnie też można zamówić podobną figurkę, jednak jej koszt to około 500 dolarów.

KOMENTARZE (0)
Nieznajomy musisz być zalogowany aby dodać komentarz.
E-mail:
Hasło: