Urlop - technicznie rzecz biorąc

22.03.2012 Skomentuj pierwszy

Bank Danych o Inżynierach w swojej najnowszej sondzie przeprowadzonej w lutym 2012 roku zapytał o to, kiedy inżynierowie ostatni raz byli na urlopie.

 

 

Wyniki sondażu "Kiedy ostatni raz byłeś/-aś na urlopie?" przeprowadzonego przez BDI w dniach 14.02.2012 – 14.03.2012

Pracodawca nie zawsze pozytywnie nastawiony jest do dłuższych planów urlopowych swoich podwładnych. Zazwyczaj wiążą się one z niedogodnościami dla całej firmy. Szczególnie trudnym okresem są wakacje. Kiedy to na urlop wypoczynkowy decyduje się spora część pracowników w jednym czasie. Poszukiwanie zastępstwa nie jest łatwym zadaniem. W dodatku nie ma gwarancji, że przygotowany plan zadziała i wszystkie zadania zostaną poprawnie zrealizowane. Każdy z nas na pewno doświadczył sytuacji, w której z powodu urlopu jednego pracownika coś poszło nie tak. Komunikacja zawiodła i nie udało się załatwić wszystkiego zgodnie z wcześniej przyjętym planem.

Pracownicy chcąc udowodnić szefowi, że bardzo poważnie traktują swoje obowiązki nie biorą urlopów. Do tego dochodzi widmo kryzysu gospodarczego, wszechobecny wzrost cen i kosztów życia. Zazwyczaj urlop wiąże się z większymi wydatkami. Po powrocie czeka nas jeszcze trudny czas wdrażania się w codzienny rytm pracy.

Niestety, odkładanie urlopu to oszczędność na krótką metę. Odpoczynek należy się każdemu z nas. Stres i zmęczenie źle wpływają na jakość pracy, zmniejszając naszą wydajność. Długotrwałe unikanie odpoczynku prędzej czy później przyniesie negatywne skutki.

Z sondy przeprowadzonej przez BDI wynika, iż 27,9% ankietowanych przyznało, że od 1,5 roku nie skorzystało z urlopu wypoczynkowego. Przez tak długi okres czasu nawet najbardziej entuzjastyczny, identyfikujący się z firmą pracownik może stracić zapał. Inżynierowie często chcą zostać w pracy, by mieć kontrolę nad wszystkim, poprowadzić swój projekt od początku do końca. Doświadczonego, wdrożonego w swoje obowiązki pracownika trudno jest zastąpić. Szkolenie kogoś nowego, na tak krótki okres jest nieopłacalne. I wiąże się z niedogodnościami. Z drugiej strony, inżynierowie najczęściej w kilkuosobowych zespołach pracują nad poszczególnymi projektami. Być może warto z wyprzedzeniem planować zastępstwa w obrębie takich właśnie zespołów?

Blisko 17% inżynierów rok temu ostatni raz wypoczywało na urlopie. Tutaj można podejrzewać, iż mowa o feriach zimowych. Konkretnie o tych ubiegłorocznych. Należy pamiętać, iż odrębnym przypadkiem są sytuację, kiedy większość pracowników bierze urlop w jednym czasie. Firma planuje przestój i z góry organizowane są wolne dni dla wszystkich. Pracownicy z dużym wyprzedzeniem znają daty, podczas których będą mogli wykorzystać urlop.

W wielu przypadkach mamy do czynienia także z sytuacją, kiedy plany urlopowe podyktowane są uwarunkowaniami dla danej branży. Przykładem może być branża budowlana. W zimie, kiedy temperatury spadają poniżej zera i nie można prowadzić prac na budowie, wykorzystanie dni wolnych może być wręcz mile widziane.

Należy wspomnieć także o przypadkach, kiedy to planuje się nieobecności w pracy po oddaniu ważnego projektu, zakończeniu prac. Gdy specjaliści koncentrują się nad wypracowaniem konkretnych rezultatów nie mogą pozwolić sobie na kilka dni wolnego. Po osiągnięciu celu, finalnym rozliczeniu się z projektu można pozwolić sobie na długo wyczekiwany odpoczynek.

Niestety, rozpatrując wszystkie przypadki powinniśmy pamiętać także o pracownikach, którzy nie mają możliwości wyjazdu na wakacje. Przyczyną takiego stanu rzeczy są chociażby umowy cywilnoprawne, jak umowa zlecenie, które nie gwarantują pracownikowi płatnych dni wolnych od pracy.

22,1% inżynierów przyznało, że z urlopu wypoczynkowego skorzystało 6 miesięcy temu. Można zatem przypuszczać, iż były to typowo letnie miesiące ubiegłego roku. Specjaliści ci zapewne planują właśnie tegoroczne wakacje, odliczając już czas do wymarzonego i potrzebnego odpoczynku.

Ponad 10% specjalistów odpowiedziało, że ostatnim razem urlop wykorzystali 3 miesiące temu. Prawdopodobnie była to grupa inżynierów, którzy musieli wykorzystać zaległe urlopy. Polskie prawo stanowi, iż każdemu pracownikowi zatrudnionemu na podstawie umowy o pracę przysługuje urlop w odpowiednim wymiarze. Nie można się go zrzec. Dodatkowo pracodawca zobligowany jest do trzymania ręki na pulsie i kontrolowania aktualnego stanu wykorzystania dni wolnych przez pracownika w danym roku.

Kolejną grupą są inżynierowie, którzy miesiąc temu byli na urlopie. Odpowiedź tę wskazało ponad 22% specjalistów. To najprawdopodobniej amatorzy sportów zimowych oraz rodzice, którzy musieli zorganizować swoim dzieciom czas wolny od szkoły. Grupa ta pracuje zapewne teraz nadzwyczaj wydajnie z powodu niedawnego wypoczynku. Taki wyjazd na początku roku może dać bardzo pożądane efekty. Po pierwsze, nie wszyscy wykorzystają urlop wypoczynkowy w jednym terminie. To naprawdę komfortowa dla pracodawcy sytuacja. Nie ma problemu z ustaleniem zastępstwa. Nie ma potrzeby także wyjaśniać nieporozumień między poszczególnymi pracownikami, kto ma pierwszeństwo odnośnie wyboru daty wyjazdu.

Prawdą jest, że każdy z nas zasługuje na urlop, podczas którego ma szansę zregenerować swoje siły, ponownie nabrać entuzjazmu i chęci do codziennych obowiązków. Różnimy się, mamy inne wymagania i potrzeby. Jedni oczekują ciepłego piasku nad brzegiem morza, inni wybiorą górską wspinaczkę. Nieważne jak i kiedy. Ważne, aby zarówno pracodawca pamiętał o tym, że jego pracownicy muszą odpocząć. I, aby pracownik skorzystał z takiej możliwości.

KOMENTARZE (0)
Nieznajomy musisz być zalogowany aby dodać komentarz.
E-mail:
Hasło: