Informatycy są w cenie

27.09.2007 Skomentuj pierwszy
Znalezienie dobrego administratora sieci zaczyna w Polsce graniczyć z cudem
 
 
 
 
Kilkadziesiąt tysięcy wakatów czeka w Polsce na informatyków, w całej Europie – prawie pół miliona. Ich pensje szybują w górę, a firmy zamiast skupić się na konkurowaniu między sobą o kontrakty, toczą boje o pracowników.
 
Firmy wręcz zabijają się o programistów, specjalistów baz danych i administratorów, grafików, projektantów stron internetowych oraz analityków systemów komputerowych. Największe problemy są z pozyskaniem programistów wyspecjalizowanych w językach NET i Java. W cenie są też informatycy znający się na ochronie danych, zabezpieczaniu systemów czy programowaniu SQL 8. Z szacunków Konfederacji Pracodawców Polskich wynika, że w Polsce praca czeka na około 30 – 40 tysięcy informatyków sieciowych (chodzi o obsługę sieci komputerowych). A to tylko czubek góry lodowej. W przypadku pracowników zaawansowanej obsługi komputerów niedobory są i będą jeszcze wyższe.
 
10 tys. zł brutto – takiej stawki żąda dziś informatyk z trzyletnim stażem. Pracodawcy łapią się za głowy.
 
 
– Największy deficyt występuje wśród fachowców zajmujących się sieciami bezprzewodowymi. Już teraz niedobór wynosi 14 proc., w 2008 roku wzrośnie do 21 proc. – prognozuje Adam Ambrozik, dyrektor departamentu przedsiębiorczości w Konfederacji Pracodawców Polskich. – Obecnie firmy bardziej konkurują ze sobą o pracowników niż o kontrakty – przyznaje Grzegorz Grupiński, kierownik zespołu marketingu i PR w firmie BCC. Nasze uczelnie każdego roku opuszcza niespełna 10 tys. informatyków. To zdecydowanie za mało, by sprostać oczekiwaniu firm, zwłaszcza że wielu młodych ludzi zaraz po studiach decyduje się wyjechać z kraju. – Problemy z pozyskiwaniem pracowników z branży IT i zaawansowanych technologii nie dotyczą tylko Polski, na brak specjalistów skarżą się pracodawcy na całym świecie. Technologia idzie do przodu w zawrotnym tempie, a systemy edukacji ewidentnie nie nadążają za potrzebami rynku – przyznaje Paweł Leks, dyrektor działu rozwoju produktów w Grupie Pracuj. Dla informatyków, którzy zostali w Polsce, nadeszły złote lata. W ciągu roku wynagrodzenie w branży wzrosło o 15 proc. Świeżo upieczony informatyk może liczyć na początek na pensję rzędu 3,5 do 4,5 tys. brutto, po dwóch, trzech latach praktyki stawka wzrasta dwu-, a nawet trzykrotnie.
 
 

Tu pracę informatycy dostaną od ręki

 
Zdesperowani właściciele firm coraz częściej wynajmują headhunterów, którzy mają podkupywać informatyków z innych firm. – W ciągu roku liczba naszych klientów wzrosła o 50 proc., a zespół konsultantów zajmujących się rekrutacją powiększył się trzykrotnie – opowiada Dorota Kulesza, menedżer Randstad Infostaff, firmy specjalizującej się w poszukiwaniu pracowników z branży IT. Doradcy personalni narzekają, że coraz częściej skuszony lepszą ofertą kandydat rezygnuje tuż przed podpisaniem umowy o pracę. Zmalało także zainteresowanie ogłoszeniami internetowymi i prasowymi. Kiedyś po ukazaniu się w prasie ogłoszenia aplikacje przysyłało średnio sto osób, dziś – góra dwadzieścia. A i tak większość z nich gdzieś już pracuje i wysyłając aplikację, jedynie sonduje, czy nowy pracodawca nie zaoferuje lepszych warunków.
 
Magdalena Janczewska
dziennikarka działu społecznego
KOMENTARZE (0)
Nieznajomy musisz być zalogowany aby dodać komentarz.
E-mail:
Hasło: