Sumo robotów w łódzkiej Manufakturze
Robotem w czasie walki nie można sterować. Musi być zaprogramowany tak, aby wygrać. "Zadaniem sumo-robotów, tak samo jak prawdziwych zawodników sumo, jest wypchniecie przeciwnika z maty. Roboty te są całkowicie autonomiczne" - mówił opiekun Studenckiego Koła Naukowego Robotyki SKaNeR, organizatora zawodów, dr Grzegorz Granosik z Politechniki Łódzkiej.
Budowy robotów z zestawów Lego i ich programowania będzie można się też nauczyć w trakcie imprezy, na chętnych będą czekać instruktorzy. "Wszystkim uczestnikom organizatorzy zapewniają wspaniałą zabawę przez cały dzień, dużo adrenaliny i nagrody" - podkreśliła rzeczniczka Politechniki Łódzkiej Ewa Chojnacka.
Turniej będzie rozgrywany w dwóch kategoriach wagowych, do których "zapaśnicy" będą kwalifikowani po oficjalnym ważeniu i mierzeniu. "Waga ciężka" - trzy kilogramy i podstawa o wymiarach 20 na 20 centymetrów - będzie rywalizować na macie o średnicy 154 cm. Mniejsi sumici - waga pół kilograma i podstawa o wymiarach 10 na 10 cm - będą się zmagać w zawodach "mini sumo" na ringu o średnicy 77 cm.
"Będą też wyścigi robotów w różnych kategoriach oraz otwarty turniej programowania. Zaplanowano także otwarte warsztaty budowy i konkurs programowania robotów Lego. To oferta głownie dla dzieci i młodzieży, którzy samodzielnie u boku instruktorów z firmy Trobot, organizatora warsztatów, będą mogli zbudować z klocków Lego Mindstorms robota" - dodał Granosik. ULA