10 rzeczy, których brakuje w Chrome

08.09.2008 Skomentuj pierwszy


Póki co Google Chrome wywarł na nas raczej pozytywne wrażenie. Nie obyło się, oczywiście, bez pewnych niedogodności, ale jak na wersję 1.0 przeglądarka wygląda całkiem dobrze. Zebraliśmy 10 rzeczy, które chcielibyśmy zobaczyć w kolejnej jej wersji jako aktualizacja lub dodatek. Niektóre z nich zostały zaczerpnięte z funkcjonalności innych przeglądarek, inne - będą udoskonaleniem już istniejących. Mamy nadzieję, że Google nas posłucha.

 

1. Export profili pomiędzy różnymi przeglądarkami
To może być tylko mrzonka, ale jeśli Foxmarks przeznaczony dla Firefoksa coś udowodnił, to synchronizacja zakładek pomiędzy różnymi systemami jest świetną sprawą. Gdyby działało to również w odniesieniu do haseł, ustawień i historii - byłoby jeszcze lepiej. Biorąc pod uwagę, że Google posiada już kanał zwrotny, który pozwala Chrome na wysyłanie informacji na ich serwer oraz obsługę historii przeglądanych stron - synchronizacja za pomocą konta Google nie wydaje się już tak trudną rzeczą do implementacji, prawda?

2. Lepsze zarządzanie zakładkami
Szczerze mówiąc, to o systemie zarządzania zakładkami w Chrome można powiedzieć jedynie tyle, że jest. Rozłóżmy go na czynniki pierwsze. Z jednej strony wygląda to tak dobrze, jak zapisywanie linków za pomocą jednego kliknięcia w Firefoksie 3. Jednak kiedy przyjrzymy mu się bliżej to wyjdzie na jaw, że nie posiada on ani narzędzi do ich organizowania, ani żadnego systemu kopii zapasowej Twojej (dłuższej bądź krótszej) listy ulubionych zakładek. Co prawda takie dodatki jak Delicious mogą pomóc rozwiązać ten problem, jednak wciąż będziemy tęsknić za..

3. Wtyczki
Google potwierdziło, że wtyczki znajdują się w planach rozwoju aplikacji - to cieszy. W jaki sposób Google może uzyskać ogromną przewagę nad Mozillą? Niech pozwoli instalować nowe wtyczki bez konieczności restartowania całej przeglądarki. Nie ma nic gorszego niż konieczność restartu przeglądarki w sytuacji, gdy mam otwarte 30 kart, nawet jeśli przeglądarka zapamięta jakie to były strony. To mi podsuwa myśl o...

4. Zachowanie sesji/okienko ostrzegawcze, kiedy zamykam wiele kart
Ostrzeżenie o próbie zamknięcia wielu kart, które wprowadzone w Firefoksie 2, było niezwykle użyteczną funkcją. Firefox posiada funkcję zapisywania tych zakładek z możliwością otwarcia ich później. Chrome natomiast nie ma żadnej z tych funkcjonalności. Przypadkowe zamknięcie przeglądarki z wieloma otwartymi kartami spowoduje, że przepadną one na dobre. Jedyne co Chrome potrafi to pokazanie kilku ostatnio zamkniętych kart na specjalnej stronie startowej.

5. Tryb pełnoekranowy
Bardzo lubię minimalizm Chrome'a, ale czasem chciałbym mieć te 60-90 pikseli więcej do przeglądania stron. Przypiszcie jeszcze tej funkcji skrót klawiszowy, a będę w siódmym niebie.

6. Możliwość większej personalizacji wyglądu
Niebieski jest ładny, ale ten głęboki fiolet w trybie "incognito" drażni mnie do tego stopnia, że jednak sam chciałbym ustawić wygląd, który by mi idealnie pasował. Dodatkowo zostało usunięte takie fajne specjalne okienko pozwalające na zmianę koloru tematu, które pokazywało się po najechaniu myszką na górny brzeg aplikacji. Więc pozwólcie mi samemu decydować co i jak ma wyglądać. I jako bonus wprowadźcie tryb dzień/noc, który zmieniałby wygląd przeglądarki w zależności od aktualnej pory dnia - coś jak wasza spersonalizowana strona usługi iGoogle.

7. Możliwość przeciągnięcia "aplikacji" z powrotem do głównego okna przeglądarki
Opcja przełączenia stron do niezależnego okna z podstawowymi opcjami jest bardzo dobra. Jednak brak możliwości powrotu z tą stroną do okna głównego przeglądarki jest irytujący zwłaszcza w sytuacji, kiedy próbujesz ponownie otworzyć rzeczy, które masz już na pasku zadań. Możesz to zrobić z już istniejącymi kartami i stronami, i działa to bardzo dobrze.

8. Wersja dla Maca/Linuksa
Brak wersji dla komputerów Mac podminowała trochę niewielki odsetek ich użytkowników. Co gorsza, patrząc na historię Google'a dotyczącą innych wieloplatformowych aplikacji (jak np. Google Earth czy Google Desktop Serach) można przypuszczać, że wersja dla Maca będzie wydawana z pewnym opóźnieniem, oraz że będzie zawierać mniej opcji, niż jej odpowiednik dla PeCetów. Miejmy jednak nadzieję, że taka sytuacja nie będzie miała miejsca i nowe funkcjonalności będą wprowadzane dla wszystkich systemów równolegle.

9. Blokada wyskakujących okienek, która naprawdę działa
Google próbuje cos zamieszać w tej kwestii, a funkcjonalność ta powinna się raczej nazywać uaktywniacz wyskakujących okienek. Nie tylko pozwala on im się otwierać, ale także wczytywać. Szczerze mówiąc, doprowadza mnie do do szaleństwa sytuacja, w której muszę je zamykać, aby zobaczyć cokolwiek na ekranie.

10. Stary, dobry pasek adresu
Pasek postępu to fajna sprawa, a sam "omnibar" to kawał dobrej roboty, jednak pozbądźmy się tych dwuznaczności i niech pasek adresu pozostanie tylko do wpisywania adresów. Dodatkowe okienko wyszukiwania powinno pozwolić na wybór dowolnej wyszukiwarki.
 
 
KOMENTARZE (0)
Nieznajomy musisz być zalogowany aby dodać komentarz.
E-mail:
Hasło: